"Wciąż uczę się najważniejszej sztuki życia: Uśmiechać się zawsze i wszędzie... Bez rozpaczy znosić bóle... Nie żałować tego co przeminęło... Nie bać się tego co będzie... Dopiero wtedy rozumie się szczęście... Mam uśmiech i łzy... Piekło w duszy, niebo w sercu... Dobro i zło... Miejsce na świecie, którego nie odbierze mi nikt... Szczęście w które chcę wierzyć... Pewność gorącą jak krew... Pośpiech co się boi świtu... Przeszłe i przyszłe dni... W których dla jednych jestem zwykła, a dla innych jedyna w swoim rodzaju... !"
ponieważ lało dziś cały dzień miałam czas na dzióbanie skrapków... nie wiem jak się to nazywa (chyba skraplift ale nie jestem pewna) ale zrobiłam obrazek na podstawie ślicznego skrapka JPo
kokarda- natesia (lato w scraplandii); kwiatki, drabinka, klamerka, trawkai tło-jolagg (zestawy nostalgiczny, liliowy, fioletowy); motylek to tubka PSP
wyszedł trochę inny... właściwie to zupełnie inny ale też ładny... właścicielce zdjęcia bardzo sie podobał... dobranoc :o)
śliczna praca :) a jaka cudna datura na zdjęciu ... i co z tego, że nie jest w 100% podobny do oryginału, przecież chodzi o to, aby dodać do pracy coś od siebie
Piękny lift, robisz bardzo piękne prace!
OdpowiedzUsuńojeeej... dziękuję Jolu... cieszę się że Ci się podobają
OdpowiedzUsuń:o)
śliczna praca :) a jaka cudna datura na zdjęciu ... i co z tego, że nie jest w 100% podobny do oryginału, przecież chodzi o to, aby dodać do pracy coś od siebie
OdpowiedzUsuńwielkie dzięki za uznanie... uwierzcie mi że na prawdę się staram...
OdpowiedzUsuń:o)