wtorek, 27 stycznia 2009

nadal sie uczę...

hi hi coś chyba sknociłam z tą nauką... właśnie próbowałam poszerzyć sobie mojego bloga i cos mi chyba nie wyszło... ale spoko... dam radę... zaraz to poprawię... chyba założę sobie jakiegoś lipnego bloga i na nim poćwiczę bo szkoda byłoby gdybym spartaczyła ten... na razie jest "kiszka" bo się poprzesuwało co nieco i są jakieś cienie... czyli do poprawki... idę robic... zaraz wrócę z nowiutkim blogaskiem
:o)

sobota, 24 stycznia 2009

niespodzianka...

a tu niespodzianka dla mojego syna... ponieważ uwielbia militaria, biega na jakieś manewry (nocne również) z karabinem, chodzi na jakieś ARS i Bóg wie co jeszcze to jemu tez zrobiłam kalendarz... roczny... militarny... o, prosze jaki ładny :o)


ramkę wzięłam z netu nie pamiętam od kogo (ale znajdę i napiszę) a ten facecik w hełmie na zdjęciu to moje dziecko :o)) prawda że przystojny? :o))

skończyłam...

taaadaaam!!!!!!!!!!!! skończyłam kalendarz! ufff.... było pracy co nie miara... ale jest ładny... chyba... tylko ten grudzień jakiś taki niedorobiony... muszę go poprawić... ale to już nie dziś...


no.. teraz tylko wstawić fotki i dać do wydrukowania...
dobranoc :o))

czwartek, 22 stycznia 2009

pażdziernik...

dziś zrobiłam październikową karteczkę do kalendarza... no i wrzucam poprawiony sierpień bo tamten jest beznadziejny...
jeszcze tylko dwa miesiące...


i będę miała cały roczek :o))

środa, 21 stycznia 2009

druga część kalendarza...

uf... troszkę chorowałam ale już mi lepiej i mogę zabrać się do tworzenia dalszej części kalendarza... zrobiłam nowy maj i poprawiłam trochę kwiecień... mnie się bardziej podobają w takiej wersji... a Wam? zrobiła kilka swoich dodatków, reszta jest ze Scraplandii i od JPo... jak skończę kalendarz to kolejno opisze każda kartę (co, skąd i od kogo wzięłam)
mam niesamowita frajdę robiąc ten kalendarz... mam już nawet fotki do wstawienia... ale to później...


jeszcze tylko 3 miesiące i będzie gotowy...

czwartek, 15 stycznia 2009

wymarzony kalendarz...

pod koniec zeszłego roku wpadłam na pomysł że stworzę własny kalendarz... wiedziałam że nie będzie łatwo ale... to było ponad moje siły... udało mi się zrobić niewiele... teraz wzięłam się do roboty ostro i poprawiłam poprzednie wersje kalendarza i dołożyłam nowe miesiące nie jest to może taki profesjonalny kalendarz jak u JPo ale to mój pierwszy, następny będzie na pewno lepszy...



jako inspiracja posłużył mi pomysł JPo (i Jej tłumaczenie skryptu) a do wykonania tego kalendarza użyłam kilku dodatków od dziewczyn ze Scraplandii (nie umiem powiedzieć dokładnie czyje one są) rameczki zrobiłam sama (poza ramką majową która też jest ze Scraplandii), ramki też są inspirają JPo...
następnym razem postaram się zapamiętać autorki dodatków które ściągnełam z netu... nie chciałabym żeby ktoś poczuł się urażony wykozystaniem ich do moich prac...
nie mniej jednak większość z użytych tu dodatków zrobiłam sama i cieszę się jak dziecko że mogę je Wam pokazać :o))
aha! i nawet czcionkę sobie sama poprawiłam! (dorobiłam ogonki wg instrukcji JPo)
noooo... powiedzcie że ładny :o)))

wtorek, 13 stycznia 2009

mój pierwszy samodzielnie wykonany scrapek...

na początku było "nic", potem odkryłam blog "PSP by JPO" i krok po kroku, jeszcze nieudolnie zrobiłam mojego pierwszego samodzielnego scrapka! byłam dumna jak nikt! teraz widze że jest "trochę" niedopracowany i taki... jakiś sztywny ale mnie się podoba... bo jest mój...


cały scrapek został wykonany dokładnie wg instrukcji JPo...

poniedziałek, 12 stycznia 2009

dzień dobry :o)

nareszcie zdobyłam się na opublikowanie moich wypocin... szczerze mówiąc nie wiem na jak długo wystarczy mi zapału do tej pracy ale na razie nie jest źle... od jakiegoś czasu uczę się nowej sztuki czyli scrapkowania... nie umiem i nie lubię haftować, szydełkować, drutować, malować, szyć... ale za to uwielbiam gotować, fotografować i kolorować obrazki... takie zwyczajne, dla dzieci (mam kredki Bambino bo są najlepsze do tego)... to mnie odstresowuje... więc scrapkowanie traktuję jak połączenie fotografowania z kolorowaniem... a że przy okazji cieszy to całą moją rodzinę więc jestem w pełni usatysfakcjonowana...
moją mentorką i pierwszą nauczycielką była i jest JPo... dzięki jej instrukcjom z nieistniejącego już bloga na Onecie zaczęłam z powodzeniem robić małe cudeńka, dla mamy, dla taty, dla mojego Niedźwiadka i dla znajomych z każdej nadarzającej się okazji...
używałam do tego dodatków ze Scraplandii i od JPo ale największą frajdę miałam ze stworzenia scrapka z własnoręcznie wykonanymi dodatkami... zobaczcie sami, skromny ale... mój!


bombka jest z http://pannsplace.50megs.com
ramka wg instrukcji JPo
reszta moja