piątek, 5 marca 2010

przedwiośnie...

przedwiośnie skłania nas do różnych ciekawych zachowań... ptaki drą się w niebo głosy mimo, że na dworze ciemno i -10... moje koty zapomniały chyba, że już dawno pozbawione przyczyn marcowania bo śpiewają co noc nie dając spać sąsiadom... a ja... może wreszcie wróci mi wena do robienia czegokolwiek dla siebie... tym razem zrobiłam chyba lifta z pracy JPo... o proszę... taki wyszedł...

ramki- JPo, boderek kwiatowy- Bryśka, perełki- z neta nie wiem czyje, tło w ramce-doniar a fotka moja

już tak bardzo tęsknię za wiosną, za kwiatami, za słońcem, za zielenią...
:o))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz